Kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi od strony ul. Bytomskiej. Foto: MzH/BZ
Kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika to budowla determinująca panoramę miasta oglądaną z dowolnej perspektywy. Ta imponująca neoromańska świątynia stanowi symbol Czeladzi — istotny nie tylko z punktu widzenia wspólnoty chrześcijańskiej, ale będący także prawdziwym pomnikiem architektury.
Dowodem potwierdzającym architektoniczną wartość budowli jest fakt, że została ona w 2021 roku wpisana do Rejestru Zabytków Nieruchomych województwa śląskiego. Oczywiście trzeba wspomnieć, że kościół jako budowla — w przeciwieństwie do samej parafii czeladzkiej — ma stosunkowo krótką historię. Budowa świątyni w kształcie, który można obecnie podziwiać, przypadła na lata 1905-1913 1.
Inicjatorem i późniejszym swoistym mecenasem budowy kościoła był ksiądz Bolesław Nikodem Pieńkowski. Mimo że ten młody duszpasterz w Czeladzi znalazł się dość przypadkowo, to można podejrzewać, że gdyby nie jego zapał, świątynia nie byłaby tak okazałym obiektem — o ile w ogóle by powstała.
Kościół swój blask zawdzięcza architektom Hugonowi Kuderowi i Tomaszowi Pajzderskiemu. To oni zaprojektował budowlę na rzucie krzyża łacińskiego, zwieńczonego kuliście wykończoną apsydą.
Wyznacznikiem bryły kościoła są dwie wierze o wysokości 39 metrów. Znajdują się one — trzymając się analogii do krzyża — niejako u jego podstawy, po północnej stronie. Spacerując wokół kościoła, po lewej stronie od głównych drzwi wejściowych natrafia się figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem. Przechodząc wzdłuż ściany zachodniej kościoła, można podziwiać przyniesioną tu w 1942 roku Pietę.
Przechodząc do wnętrza świątyni, przestrzenność tego miejsca robi szczególne wrażenie, gdy przekracza się drzwi kruchty i kieruje wzrok w stronę prezbiterium. Nawa główna kościoła w kościele Stanisława Biskupa i Męczennika liczy długość 68 metrów, a szerokość 24 metrów. Nawy boczne są nieco mniej imponujące.
Wewnątrz kościoła znajdują się kaplice Matki Bożej Pocieszenia, św. Anny i Serca Jezusa i Miłosierdzia Bożego. Na uwagę również zasługuje obecność siedemnastowiecznych organów, które do niedawna były wykorzystywane podczas odbywających się w kościele nabożeństw.