Józef Mazur – (ur. 29 listopada 1896 w Czeladzi, zm. 20 lutego 1977 we Wrocławiu) – polski fizyk, specjalista fizyki niskich temperatur, w czasie II wojny światowej współtwórca FIDO – systemu intensywnego rozpraszania mgły, kapitan meteorolog Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii.
- Dziadek Antoni i babcia Zuzanna Mazurowie mieszkali w Czeladzi przy ulicy Bytomskiej 2 (obecnie stoi w tym miejscu budynek banku).
- Pierwsza i jedyna dotąd prywatna szkoła podstawowa w Czeladzi na Piaskach przy ul. Zwyciestwa nosiła imię prof. Józefa Mazura. Szkoła już nie istnieje.
- Jedna z ulic miasta Czeladź nosi imię Józefa Mazura.
Józef Mazur urodził się w rodzinie Idziego, maszynisty w kopalni Saturn w Czeladzi, i Franciszki z domu Marczyków. Wychował się w rodzinie liczącej sześcioro rodzeństwa 1. Po ukończeniu szkoły powszechnej przy kopalni, w 1915 roku zdał maturę w Szkole Handlowej w Będzinie (gimnazjum realne) i rozpoczął studia na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym Uniwersytetu Warszawskiego 2.
W początkach 1918 roku włączył się do działań Polskiej Organizacji Wojskowej, a od lutego do maja przeszedł szkolenie w tajnej szkole podoficerskiej POW. W listopadzie 1918 roku ochotniczo dołączył do Wojska Polskiego, przyjęty jako szeregowy do 11 pułku piechoty. Rozpoczął jako instruktor od 20 kwietnia 1919 roku, a później awansował na dowódcę kompanii. 28 lipca 1919 roku skierowano go do szkoły podoficerskiej w Dęblinie, a od 1 września 1919 roku do Szkoły Podchorążych Piechoty. 6 marca 1920 roku, będąc sierżantem podchorążym, został skierowany do 76 Lidzkiego Pułku Strzelców jako zastępca dowódcy kompanii. Od 21 kwietnia do 20 lipca 1920 roku przebywał na urlopie akademickim, po powrocie do służby wojskowej trafił do Głównej Wojskowej Stacji Meteorologicznej 3. Tam, w stopniu podporucznika, pełnił początkowo funkcję zastępcy komendanta, a następnie został komendantem stacji. Został zdemobilizowany 24 marca 1921 roku. 8 stycznia 1924 roku potwierdzono jego stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 sierpnia 1920 roku i 1. lokatą w korpusie oficerów rezerwowych lotnictwa. 29 stycznia 1932 roku awansował na porucznika ze starszeństwem z 2 stycznia 1932 roku i 3. lokatą w korpusie oficerów rezerwowych aeronautyki. Był przydzielony w rezerwie do 1 pułku lotniczego w Warszawie.
Po ukończeniu studiów, podjął pracę w Zakładzie Fizycznym Politechniki Warszawskiej. W 1926 roku zdobył doktorat z fizyki i matematyki, a w 1931 habilitację z fizyki doświadczalnej. W okresie od 1931 do 1934 roku otrzymał stypendium Funduszu Kultury Narodowej i Fundacji Rockefellerów, co umożliwiło mu prowadzenie badań w Instytucie Kriogenicznym na Uniwersytecie w Lejdzie. Współpracował tam z renomowanymi fizykami, takimi jak prof. Willem Hendrik Keesom i prof. Mieczysław Wolfke . Jego badania skupiały się na fizyce niskich temperatur, a wyniki zostały opublikowane w dziewięciu artykułach w renomowanym czasopiśmie naukowym Nature 4. Po powrocie do Polski kontynuował badania na temat niskich temperatur na Politechnice Warszawskiej. Od 1937 roku pracował jako naukowiec w Instytucie Niskich Temperatur, który został utworzony z inicjatywy Prezydenta RP Ignacego Mościckiego przy Zakładzie Fizycznym Politechniki Warszawskiej 5.
W sierpniu 1939 roku został zmobilizowany jako oficer techniczny lotnictwa. Po agresji III Rzeszy na Polskę we wrześniu 1939 roku, 6 września 1939 roku został przydzielony do Kierownictwa Wojskowej Służby Meteorologicznej jako kierownik naukowy centrali. Wraz z personelem ewakuował się na południowy wschód, a po agresji ZSRR na Polskę 18 września przekroczył granicę polsko-rumuńską w Kutach 6.
W Rumunii został osadzony w obozie w Rosiorii de Vede. 9 grudnia 1939, na polecenie gen. Stanisława Ujejskiego, zdołał uciec z obozu i po podróży przez Bukareszt, Belgrad i Ateny dotarł do Francji 27 stycznia 1940. Ze względu na biegłą znajomość języka francuskiego został skierowany do pracy w Base Aerienne du Fort de St. Cyr i Laboratoire de Trappes pod Paryżem. Po upadku Francji ewakuował się do Wielkiej Brytanii, gdzie trafił do Blackpool, zajmując się opracowywaniem słownika polsko-angielskiego i angielsko-polskiego terminologii meteorologicznej. Następnie został przydzielony do Air Ministry Meteorological Research Committee (Komitet Badań Meteorologicznych przy Ministerstwie Lotnictwa), gdzie rozpoczął badania nad zwalczaniem oblodzenia samolotów. Później dołączył do grupy naukowców pracujących nad metodami zwalczania mgły na lotniskach i odegrał kluczową rolę w stworzeniu systemu FIDO .
W trakcie pracy pod egidą Air Ministry Meteorological Research Committee opublikował trzy prace naukowe dotyczące właściwości kropli rozpylanych płynów oraz chmur. W 1942 roku, wspólnie z prof. Stanisławem Płużańskim, założył w Londynie Polish University College (Politechnikę Polską), gdzie również wykładał.
Po zakończeniu wojny pozostał na emigracji, zostając członkiem londyńskiego Institute of Physics. W latach 1945–1950 pracował w Metalurg Department Royal School of Mines i Imperial College of Science and Technology, a od 1951 do 1955 roku na University of Manchester. W latach 1956–1959 związany był z Department of Applied Mathematics na Queen’s University w Belfaście, gdzie zajmował się badaniami nad właściwościami metali w niskich temperaturach, atmosferą oraz włóknami sztucznymi. Jego badania zaowocowały sześcioma publikacjami w Nature i jedną wydaną przez Stowarzyszenie Techników Polskich na Obczyźnie. Był członkiem założycielem Polskiego Towarzystwa Naukowego na Obczyźnie 7.
W 1959 roku powrócił do Polski, objął stanowisko kierownika Zakładu Niskich Temperatur Instytutu Fizyki Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu. Od 1960 roku pełnił funkcję profesora na Uniwersytecie Wrocławskim. Zespół naukowy, pod jego kierownictwem, dokonał pierwszego w Polsce skraplania helu w 1960 roku. Zakład prowadzony przez profesora stał się również pierwszym ośrodkiem badawczym w Polsce, zajmującym się badaniami nad nadprzewodnictwem. Józef Mazur pełnił rolę promotora czterech prac doktorskich oraz recenzenta dwudziestu innych. W 1969 roku przeszedł na emeryturę 8.
Był członkiem Polskiego Towarzystwa Fizycznego, Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego oraz pełnił funkcję Honorowego Prezesa Towarzystwa Miłośników Zagłębia Dąbrowskiego. Posługiwał się biegle pięcioma językami9.
Pośmiertnie, w 1996 roku, został uhonorowany tytułem Honorowego Obywatela Miasta Czeladzi.
FIDO (Fog Intensive Dispersal Operation) to system intensywnego rozpraszania mgły, skonstruowany z długich perforowanych rur rozmieszczonych po obu stronach pasa startowego. Paliwo było pod dużym ciśnieniem pompowane przez te rury, a na ich końcach następowało jego zapłon, powodując wystrzelenie płomieni na wysokość około 6–9 metrów nad powierzchnię. Ten mechanizm umożliwiał szybkie usuwanie mgły z obszaru lotniska, znacząco poprawiając widoczność i tym samym zabezpieczając samoloty przed potencjalnymi katastrofami. Jednakże, skutkiem ubocznym, pilotów utrudniało unoszące się nad pasem startowym rozgrzane powietrze, które wpływało na sterowanie lądującymi samolotami. Warto zaznaczyć, że głównym mankamentem FIDO były wysokie koszty eksploatacji – godzina działania systemu wymagała spalenia około 250 000 galonów (1 136 500 litrów) paliwa o ówczesnej wartości około 42 500 funtów.
Pierwsze zastosowanie FIDO miało miejsce operacyjnie w nocy z 19 na 20 listopada 1943 roku. Podczas tego bombardowania miasta Leverkusen przez Bomber Command, ponad trzysta samolotów, wracających nad Anglię, zostało zaskoczonych przez mgłę. Trzy maszyny uległy katastrofie, ale cztery inne zdołały awaryjnie wylądować na stacji RAF Graveley, gdzie skorzystano z FIDO do rozproszenia mgły. Później system ten został zainstalowany na 14 innych lotniskach, z których trzy największe posiadały podwójne instalacje. Do końca II wojny światowej FIDO umożliwiło ponad 2500 samolotom bezpieczne lądowanie. Trudno określić, ile lotników RAF udało się uratować dzięki temu wynalazkowi polskiego fizyka. Winston Churchill miał podkreślić w brytyjskim parlamencie, że prace naukowe profesora Mazura nad badaniami mgieł i metodami ich rozpraszania skróciły czas trwania wojny w Europie o co najmniej dwa lata. Podobną opinię wyraziło Ministerstwo Lotnictwa Wielkiej Brytanii, podkreślając, że opracowany przez profesora system uratował życie około 12 000 załóg lotniczych.